niedziela, 13 grudnia 2015

Dokładnie ROK!


 Warszawa, 13 grudnia 2015 r.
Drogi Psijacielu!
Dziś mija rok odkąd pojawiłeś się w naszym domu. Rok, odkąd mały, brudny i przestraszony szczeniaczek patrzył na mnie dziękującymi oczkami. Ten widok mam i będę mieć do końca życia przed oczami. Miałeś wtedy ok. 2 miesiące, byłeś prze słodki! Dwa miesiące później poszliśmy na pierwszy spacerek grupowy razem z Julią i Toffim na Pola Mokotowskie. Już wtedy zaczęłam uczyć Ciebie pierwszych komend takich jak siad, czy leżeć. Bardzo szybko uczyłeś się nowych sztuczek. Pierwszą sztuczką, którą nauczyłeś się to było "Daj łapę". Chyba najpopularniejsza pierwsza "sztuczka" każdego psa. Weterynarz mówił, że jesteś mieszańcem Alaskan Malamuta, a jednak dziś bardziej jesteś podobny do Husky'ego. Kolejny większy spacer, na którym byliśmy to było PSYWITANIE WIOSNY. Jako ok. 5 miesięczny szczeniak umiałeś już "Poproś". Był to kolejny postęp, bo na początku nauki szło opornie. Latem bardzo często spotykaliśmy się z Julią i Toffim i Natalią i Luckym, którym bardzo dziękuje za świetne spacery! Pod koniec wakacji zaczęły się problemy z przywołaniem... ah było bardzo ciężko. Chwilami miałam takie myśli: "Nic nie da się już chyba zrobić..." albo "To nie ma sensu..." Ale, że bardzo lubisz mnie zaskakiwać to po dwóch, długich miesiącach pracy jestem w stanie stwierdzić, że jeszcze trochę i się uda. W listopadzie nadszedł wielki przełom w Twoim życiu. Przeprowadziliśmy się z miejsca do którego zostałeś przywieziony z ulicy. Choć na początku bałeś się nowego miejsca, chodziłeś z podkulonym ogonem i wyglądałeś na przerażonego to dzisiaj je uwielbiasz a szczególnie balkon(!) Poznawaliśmy nowe parki i skwery, które dziś są naszą codziennością.
Jesteś cudownym psem, o którym marzyłam od lat. Dzięki Tobie poznałam dużo nowych osób. Zaczęłam wychodzić z domu i spotykać się z ludźmi. Zyskałam wielu przyjaciół i nowe doświadczenia. Zaczęłam wstawać w wakacje o 5 rano, by nie było Ci gorąco na spacerze. I chociaż masz kilka wad to zawsze przeważają Twoje zalety.
Dziękuje Ci za to, że jesteś i będziesz  przy mnie....

Fot. Natalia Wajszczak
  Twoja właścicielka Oliwia!

czwartek, 5 listopada 2015

Co nam się udało nam zrobić w czasie przerwy?

Przez ponad miesiąc mieliśmy przerwę... Co w tym czasie zrobiliśmy? Muszę przyznać, że większość rzeczy, które zaplanowałam wykonaliśmy w przynajmniej 65% z czego bardzo się cieszę. Ale omówmy wszystko po kolei...
Fot. Natalia Wajszczak

sobota, 18 lipca 2015

Kolejne tygodnie projektu 62!

Hej! To nasz pierwszy post o postępach w projekcie 62. Wprawdzie projekt zaczął się już dawno bo 18 dni temu, ale ja wyjechałam do cioci i niestety nie mogłam wziąść Lakiego. Czyli nasz projekt powinniśmy nazwać projektem 54! Więc dziś jest 12 dzień naszego projektu. Co w tym czasie udało nam się zrobić?

środa, 1 lipca 2015

Projekt 62? Wchodzimy w to!


Zaczęły się wakacje! Wiele osób planuje wyjazdy... nad morze? Albo w góry. Pierwsze wakacje Lakiego spędzimy w domu. Jest to związane przede wszystkim z przeprowadzką, ale chciałabym te dwa miesiące przeznaczyć na poprawienie relacji między mną a Lakim, czyli więcej spacerów, więcej zabawy i socjalizacji.  Podjęliśmy wyzwanie, czyli Projekt 62. O samym projekcie nie będę pisać, bo szczegóły znajdziecie na blogu o Fibi.

niedziela, 7 czerwca 2015

            Dwa dni spacerów z Julią i Toffim

W końcu udało nam się spotkać! Chociaż długo się z tym zbierałyśmy. Te dwa dni były cudowne! Trochę pracy, zabawy a również małe sprzeczki między chłopakami... 

sobota, 6 czerwca 2015

Cześć!
Mam na imię Oliwia, a psami interesuje się odkąd pamiętam. Już od dawna prosiłam rodziców o psijaciela, zawsze z negatywnym skutkiem. Ale dopiero pod koniec roku 2014 mama zrozumiała, że jednak to dobry pomysł i zaczęły się poszukiwania... a to w internecie, innym razem w schroniskach. Gdy wracaliśmy do domu, znaleźliśmy ślicznego szczeniaka. Laki, bo tak go nazwaliśmy, został u nas w domu. Teraz ma prawie 8 miesięcy i ma się dobrze. Wet twierdzi, że jest w stylu rasy Alaskan Malamut, skąd nazwa naszego funpage na Facebooku. Mamy przed sobą jeszcze mnóstwo czasu! Na razie (jak twierdzą moje koleżanki) Laki ma zadatki na psiego sportowca. Zobaczymy co czas przyniesie!                                                                                                                Do napisania! O&L
                                                                                                                                 
Fot. Natalia Wajszczak