sobota, 14 maja 2016

Bez tajemnic, czyli 8 faktów o Lakim.

Cześć! Dzisiaj bardziej luźny post. A mianowicie 8 faktów o Lakim. Mam nadzieje, że lubicie tego typu wpisy i z chęcią czytacie. Ja osobiście lubię takie posty, dzięki którym mogę się trochę dowiedzieć o bohaterze bloga ;) Więc zaczynamy!

1. Laki jest strasznym leniuchem!
(w domu) Laki! Piłeczka! Patrz! Szarpaczek! A może smakołyk? Odpowiedź jest taka:





2. Smakołyk? Nieee.....
Laki jest bardzo wybredny. I smakołyki i karma muszą być naprawdę dobre, żeby Laki je zjadł. Najlepiej kiedy smakołyki to 100% mięsa a najlepiej suszonego! Z karmą to jesteśmy na bricie premium o smaku jagnięciny i ryżu ;)


3. Coo? Przyjść? Ale po co?
Cały czas walczymy z przywołaniem. Ale gdy jest naprawdę dobrze i wydaje mi się, że już to umiemy to wszystko się psuje i pieseł głuchnie :P Linka treningowa wcale taka straszna nie jest ;) Jak na razie cały czas jest w naszym wyposażeniu spacerowym.



4. Piesek? Zależy...
Laki nie przepada za nie którymi samcami. Oczywiście nie na każdego warczy i szczeka, z niektórymi będzie się nawet bawił ;). Nie zależy mi na tym, żeby kochał każdego napotkanego psa, ale żeby przynajmniej nie warczał, zignorował go. I właśnie nad od dwóch miesięcy pracujemy, chodzimy w miejsca gdzie jest dużo psiaków i powiem szczerze, że widzę postępy :D

Fot: Natalia Wajszczak


5. Ulubiona sztuczka? Skok na ręce!
Odkąd nauczyłam Lakiego nowej sztuczki- wskakiwania na ręce trafiła do top 10 ulubionych sztuczek Lakiego. Wykonuje tą sztuczkę z wielkim zaangażowaniem i radością na pyszczku :D Susełek spadł na 3 miejsce. Na 2 miejscu znalazł się skok na plecy ;)


6. Ktoś puka do drzwi! Pewnie do mnie...
Laki na dzwonek i pukanie do drzwi reaguje szczekaniem. Biega po całym mieszkaniu wydając różne dźwięki. Gdy ruszam do drzwi, Laki biegnie pod nie pierwszy. Przy przywitaniu gościa jest podobnie. Najpierw pieseł musi się przywitać, a później człowieki. W końcu kto tu jest panem domu?

7. Toffi! Drrrupi! Tuptuś...
Gdy wypowiem imię znanego Lakiemu psiaka to zaczyna on biegać po całym mieszkaniu i "szukać" gdzie jest jego psijaciel :D Bardzo często przy tym kręci głową jakby próbował zrozumieć o co chodzi ;)

8. Każdy papiś ma swoją ulubioną zabawkę!
Jako szczeniaczek Lakiego ulubioną zabawka było futerko (patrz zdjęcia). Nie rozstawał się z tym futerkiem przez cały dzień, nawet jak spał, to jego ukochana zabawka albo była pod jego pyszczkiem albo gdzieś obok :) Na zdjęciach 2 i 6 doba Lakiego u nas w domu. Taki był przesłodki!!!





Pewnie nie raz jeszcze pojawi się taki post. A na dzisiaj już koniec. Zapraszam do komentowania i dzielenia się przyzwyczajeniami waszych psiaków!

PS Zapraszamy do odwiedzenia Fp Lakiego :D Laki, czyli szczęście na 4 łapach.

Pozdrawiamy Olivia i Laki!



12 komentarzy:

  1. Też mam takiego leniuszka w domu! Ale tylko kiedy siedzi w domciu. Na dworze jak jest piłeczka albo szarpak, to w główce tego stworka robi się milion pomysłów co do tej zabawki :D.

    fastyork.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ideentycznie na dworze zachowuje się Laki :) Choć czasami ma przebłyski i w domu się pobawi. Ale najczęściej wygląda jak na zdjęciu ;)

      Usuń
  2. Ależ on był słodkim szczeniaczkiem, a teraz jaki piękny się zrobił!
    Pozdrawiamy, Biscuit Life

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale on się z zmienił od szczeniaka :o
    Lubię przeczytać od czasu do czasu taki luźny post, przy którym można się rozluźnić. :)
    Pozdrawiamy; psotaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha z 7 Fumy ma tak samo jak tylko powiem Gostek(BBF Funego) to od razu lata po domu i szuka a potem szczeka pod drzwiami żeby iść na dwór. Dlatego w domu mówimy Ghost lub pan G. i w tedy Funy nie reaguje a my możemy sobie mówić że on idzie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość faktów zgadza się z naszymi. Tylko te smakołyki... moja je prawie wszystko :p
    U Nel chyba najbardziej lubię to, że umie wybierać odpowiednie zabawki do zabawy. Każdy pluszak ma przydzieloną nazwę czy imię, wystarczy, że je wymówię, a ona przynosi mi tego konkretnego pluszaka. Naprawdę przydatna rzecz, kiedy nie chce mi się podnosić tyłka, żeby wziąć coś do ręki.
    Pozdrawiam i zapraszam na http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieźle ;) Ja pluszaków nie daje Lakiemu, bo od razu je niszczy. Ale dla takiego psa te 2 min. posiadania takiej zabawki są bezcenne :D

      Usuń
  6. Trochę jakbym widziała opis swojej Kory. Byle jaka karma nie może byc, smakołyki też najlepiej z wyższej półki, a najlepsze te nabardziej mięsne. Przywołanie jako tako nam się poprawia i pies mi nie głuchnie więc tu może mała różnica :D

    Pozdrawiam
    http://psiasfera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Punkt pierwszy mnie rozwalił ;P
    Dobrze, że jest pierwszy, bo, przynajmniej w moim przypadku, zachęcił mnie do przeczytania.
    Laki jest piękny, zarówno teraz, jak i wtedy, gdy był papisiem C:
    Gratuluję psa. A co do ciebie - fajnie piszesz.
    Będę obserwować. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń