Więc co się zmieniło?
W sumie to zmieniło się wszystko :) Laki ma dłuższe spacery, które zawsze są w jakimś większym parku. Zaczęliśmy odwiedzać psi wybieg przy parku Krasińskich i sam park Krasińskich, park Saski, park Świętokrzyski, czy po prostu Stare Miasto. I wszędzie chodzimy na piechotę! Laki zostaje w domu sam bez niszczenia przedmiotów. Przychodzi na zawołanie (jak na razie na lince treningowej) Widoczne jest lepsze skupienie u Lakiego (ćwiczymy sztuczki przed PKiN). W końcu Laki ma swój mały kąt w domu, gdzie może się położyć i odpocząć. Ja zaczęłam wychodzić do ludzi, spotykać się ze znajomymi. Sama spacerować, szukając nowego miejsca na spacerek z Lakim.
Jak sami widzicie ja widzę tylko plusy. Jeżeli ktoś z Was jest w takiej sytuacji jak ja byłam 5 miesięcy temu to napiszcie do mnie; o.gawlik2001@gmail.com lub Facebook; Gawlik Olivia z chęcią Wam doradzę jak przetrwać z psiakiem przed i po przeprowadzce.
A może chcecie post poświęcony temu tematu? Wybór należy do Was!
Do napisania! Olivia i Laki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz